Któż z nas z czasów dzieciństwa nie pamięta ciasta nazywanego karpatką, bądź też, po prostu, Karpatami od nazwy naszych największych gór. Oczywiście, wszyscy pamiętamy ten przepyszny, nieco budyniowy krem oraz chrupiące ciasto. Warto więc postarać się to sobie odtworzyć i taką karpatkę po prostu przygotować. A że zadanie powiązane z tym tematem wcale nie jest tak trudne, jak by się mogło wydawać, to z całą pewnością warto je w praktyce wykonać, by móc osiągnąć najlepsze możliwe efekty działania. Jak to zrobić? Zacznijmy od kremu, którego wykonanie jest zadaniem naprawdę prostym. Można je stworzyć wykorzystując do tego mleko, mąkę, cukier oraz jajka. Na początek rozmieszać trzeba ze sobą żółtka z cukrem, tworząc kogel mogel, a następnie dodać to do mleka i delikatnie zagotować, pilnując, by żółtka się nie zważyły. Warto pamiętać trzeba także o tym, że dopiero, gdy mleko się zagotuje, dodać do niego musimy mąkę i mieszać do momentu, aż krem zgęstnieje. Pianę ubijamy na sztywno z białek. Budyń, gdy wystygnie, rozcieramy z masłem i krem jest gotowy. Do tego robimy ciasto na bazie mąki oraz tłuszczu, także na ciepło. Ciasto dzielimy na dwie warstwy i osobno pieczemy, a następnie przekładamy kremem i odzyskujemy smak dzieciństwa.