Zielona kawa nie jest jeszcze w Polsce powszechnie stosowana. Wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy z jej istnienia. Jednak z biegiem czasu o jej prozdrowotnych właściwościach dowiaduje się szersze grono konsumentów. Skojarzenia z zieloną herbatą, napojem zdecydowanie bardziej popularnym nad Wisłą, są jak najbardziej uzasadnione. Otóż oba te produkty działają podobnie. Wspomagają odchudzanie, pomagają ograniczyć liczbę wolnych rolników, są pełne przeciwutleniaczy i wpisują się w profilaktykę antynowotworową. Skoro zielona herbata zyskała uznanie polskich konsumentów, należy spodziewać się, że podobnie będzie z zieloną kawą.
Zielona kawa – jak działa kwas chlorogenowy zawarty w wyciągu tego napoju? To właśnie ta substancja często wzbudza wątpliwości potencjalnych nabywców ziaren zielonej kawy. Jednak lekarze uspokajają, że kwas ten bynajmniej nie szkodzi. Wręcz przeciwnie, pozytywnie wpływa na funkcjonowanie ludzkiego organizmu. Dotychczas udowodniono jego skuteczność w działaniu antyoksydacyjnym, czyli zwalczaniu wspomnianych już wolnych rodników. Ich powstawaniu sprzyja nieprawidłowa dieta, a do tego brak ruchu i stres. Upatruje się w nich także przyczyn wielu chorób, dlatego zwalczanie ich wpływu na organizm jest sprawą kluczową. Naukowcy zakładają też, że kwas chlorogenowy sprzyja też walczeniu z drobnoustrojami i wywołanymi przez nie stanami zapalnymi. Te ostatnie wedle najnowszych wyników badań także mogą być bardzo szkodliwe dla zdrowia.
O zielonej kawie zrobiło się głośno, kiedy dostrzeżono jej korzystny wpływ na odchudzanie. Faktycznie, badania naukowe potwierdziły te przypuszczenia. Co więcej, po taką kawę mogą sięgać również diabetycy. Zawarty w niej kwas chlorogenowy zmniejsza bowiem przyswajanie glukozy z pożywienia. Biorąc pod uwagę zaledwie kilka wymienionych powyżej czynników prozdrowotnych, z całą pewnością warto zastanowić się nad zamianą tradycyjnej kawy na jej zielony odpowiednik. Zmiana ta odbędzie się z pożytkiem dla zdrowia i wyglądu domowników.
