Wokół nas, w całej nieomal Europie szaleją kryzysy gospodarcze, sektora finansowego, banków. PKB większości krajów od 3 lat zazwyczaj jest ujemny. Polska jest jednym z nielicznych krajów, którym udało się, jak dotychczas, wychodzić z całej sytuacji na plus. Nie odnotowano u nas ujemnego PKB, stale rośnie produkcja, nieźle trzyma się sprzedaż detaliczna, bezrobocie wzrosło tylko nieznacznie, w przyrównaniu do innych europejskich państw. Przykładem może być Hiszpania, gdzie kilka lat temu bezrobocie kształtowało się na poziomie 4 procent, obecnie wynosi 23 i wcale nie zapowiada się, że będzie malało. Okazuje się, że mimo pesymistycznych przepowiedni, co do sytuacji Polski w najbliższym czasie, sektor małych i średnich firm w naszym kraju, według przeprowadzonych ostatnio badań, jest gotowy na nadejście kryzysu i nie obawia się aż tak bardzo reperkusji z nim związanych. Badania dowodzą też, że przedstawiciele tych firm maja środki na inwestycje i wcale nie zamierzają ograniczać produkcji. To dzięki właśnie temu sektorowi naszej gospodarki wychodzimy jak dotychczas obronna ręka z ogólnoeuropejskiego kryzysu. Nasze banki trzymają się dzielnie, dzięki zdrowym podstawom ekonomicznym, zapoczątkowanym w latach 90 tych XX wieku.