Zrywam z chłopakiem.

Kiedy jesteśmy z kimś w związku i nie jesteśmy szczęśliwy, pewnego dnia stwierdzamy, że nie chcemy być już z tą drugą osobą. Po prostu jej nie kochamy, a nie do końca wiemy, jak powiedzieć jemu, że dalsze bycie ze sobą po prostu nie ma sensu. Zaczynamy zadawać sobie pytanie – jak zerwać z chłopakiem żeby go nie w żaden sposób nie zranić i jednocześnie nie mieć wyrzutów sumienia?

Nie jest to proste, kiedy widzimy, że on bardzo się zaangażował w wasz związek, że mu bardzo zależy. No ale w końcu musimy znaleźć odpowiedni moment na to, żeby mu to powiedzieć. Na pewno nie możemy podjeść do tego w taki sposób, żeby naszą decyzję powiedzieć w inny sposób, niż rozmowa. Odpadają SMS-y, które są jeszcze bardziej bolesne, oraz rozmowa przez telefon. Zerwanie z kimś w ten sposób jest kategorycznym błędem, bo powinniśmy przez tą chwilę znaleźć się na miejscu tego chłopaka i pomyśleć, co on w tym momencie czuje, tym bardziej, że napisałyśmy mu wiadomość w telefonie i tyle. Tak więc rozmowa i tylko rozmowa w cztery oczy. Najlepiej wybrać jakieś spokojne miejsce. Zaproponuj może spacer, może zaproś go na kawę. I absolutnie nie zaczynam rozmowy od tego docelowego tematu, czyli od zerwania. Na spokojnie. Opowiedz o tych fajnych momentach w waszym związku, o tym, że jest miłym i dobrym człowiekiem. I powoli przygotowuj go na to, co chcesz mu powiedzieć. Mów prawdę i nie wyolbrzymiaj. Bądź szczera i stanowcza, bo może zacząć Cię błagać o to, abyś zmieniła zdanie, żebyś dała jeszcze jedną szansę. Powiedz, że po prostu tak będzie lepiej dla was obojga, a on na pewno znajdzie jeszcze miłość swojego życia i będzie szczęśliwy mimo, ze pewnie na tą chwilę w to zupełnie nie wierzy. Nie bądź oschła, ale życzliwa. Poproś, abyście rozstali się w zgodzie. I podziękuj za wszystko, za wspólnie spędzany czas i za miłe chwile. Życz mu wszystkiego najlepszego.

Bycie z kimś na siłę jest złym rozwiązaniem, jeśli więc widzimy, że chłopak się coraz bardziej wkręca i zakochuje, najlepiej zerwać z nim, póki jeszcze jest czas.

www.stazmalzenski.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here