Bywają sytuacje, że ludzie zadłużają się, albo ktoś jest im winien dość duże pieniądze i nie ma zamiaru ich oddawać, stając się niewypłacalny. Z tego też powodu takie sprawy najczęściej trafiają do firmy windykacyjnej. Jednak zanim to nastąpi, przejmuje je giełda wierzytelności, gdzie następnie dług jest sprzedawany. Czy warto oddawać taką sprawę do windykacji? To zależy przede wszystkim od tego, jak bardzo wierzycielowi są potrzebne środki pieniężne, które pożyczył. Jeśli potrzebuje ich jak najszybciej, wtedy na pewno zdecyduje się na taki krok. Innym powodem oddania sprawy w inne ręce, jest po prostu pozbycie się ciężaru związanego z dopominaniem się o własne środki finansowe. Taka czynność bywa czasochłonna, niewdzięczna i źle wpływająca na samopoczucie. Wierzyciel jednak, mimo wszystko, powinien przemyśleć swoją decyzję, zwłaszcza wtedy, gdy pieniądze, które dana osoba, czy instytucja jest mu winna, nie są zbyt duże. Pożyczkodawca musi mieć świadomość tego, że firma windykacyjna nie będzie upominać się o pieniądze za nic – pobiera od takich czynności odpowiednią prowizję. W takiej sytuacji wierzyciel nie odzyska zbyt dużej sumy i może się okazać, że cały ten manewr z firmą windykacyjną się po prostu nie opłaca.
