Pozbycie się malinki

Malinka to widoczny znak po pocałunku. Bardzo łatwo ją zrobić, jednak trudniej się pozbyć. Jeżeli wiemy, że może być ona kłopotliwa, a bardzo chcemy ją mieć, najlepiej zrobić malinkę w miejscu niewidocznym dla niepowołanych oczu, na przykład takim, które łatwo ukryć pod ubraniem. Jeśli jednak nie pomyśleliśmy o tym wcześniej i musimy pozbyć się krępującego śladu po namiętnym pocałunku, warto spróbować kilku sposobów.

METODY DOMOWE

Malinka to nic innego jak mały wylew podskórny widoczny na skórze jako czerwony siniak. Jeśli zareagujemy od razu po zrobieniu malinki, można spróbować rozcierać energicznie to miejsce, by nie dopuścić do powstania zasinienia. Silne tarcie może powodować ból, ale przynosi rezultaty. Żeby zminimalizować nieprzyjemne odczucia należy wcześniej posmarować skórę tłustym kremem. Skutecznym sposobem jest także przyłożenie kostki lodu lub schłodzonego w zamrażarce metalowego przedmiotu, na przykład łyżeczki. Trzeba jednak wcześniej zawinąć lód w chusteczkę, by nie dopuścić do podrażnienia skóry.

W wielu domach hodowany jest aloes, którego lecznicze właściwości znane są od wieków. Sok z tej rośliny może przyspieszyć wchłanianie się krwiaka i pozbycie się malinki. Wystarczy oderwać liść aloesu i pocierać miejsce zasinienia. Można także stłuc kawałek aloesu drewnianym przedmiotem i taką papkę przykładać kilka razy dziennie w miejsce zaczerwienienia. Nie każdy jednak hoduje w domu aloes, jednak podobne właściwości wykazuje także liść kapusty. Kapusta stosowana jest częściej przy zapaleniu piersi, jednak pomaga także przyspieszyć wchłanianie krwiaka. Z liściem kapusty należy postąpić tak jak z aloesem. Warto także posmarować malinkę sokiem z cebuli lub rozgniecionego czosnku.

RATUNEK W APTECE

Wszelkie zasinienia doskonale likwidują dostępne bez recepty maści, które można dostać za kilka czy kilkanaście złotych. Najlepiej prosić o leki na bazie arniki czy kasztanowca, który doskonale obkurcza naczynia krwionośne i przyspiesza wchłanianie się krwiaka. Należy jednak pamiętać, że preparatów z arniką nie można stosować na uszkodzoną skórę. Jeśli więc przy robieniu malinki skóra została ugryziona lub zadrapana, nie smarujmy jej maścią z arniką.

SAMA ZGINIE

Nawet, gdy nie zastosujemy żadnych specyfików, malinka sama zniknie po kilku dniach i raczej nie zostanie po niej ślad.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here